Zima to czas kiedy jemy więcej niż zwykle. Mamy też ochotę na zupełnie inne potrawy, na rozgrzewające i sycące comfort foody, które ratują nas od chłodu.
To też egzotyczne smaki pomarańczy, przypraw do piernika, grzanego wina i słodycze.
Świąteczne spotkania to ciepło w środku zimy i światłem choinki wśród mroku.
Kiedy wreszcie wracamy do domu i siadamy nad ciepłą kolacją nie mamy już ochoty wychodzić znowu na ziąb. Najlepiej aż do wiosny. Wolimy posiedzieć sobie w fotelu z książką
Jak się nie dać zimie?
Chyba najprościej zjeść coś super pożywnego z sezonowych, zimowych warzyw i doprawić czymś egzotycznym.
Zimą mam często ochotę na boczek, który gdy jest cieplej mógłby dla mnie nie istnieć.
Przypomina mi to jak kiedyś przy temperaturze -25 stopni poszłam na piękny zimowy spacer nad Bugiem. Po kilku godzinach byłam tak zmarznięta, że kiedy trafiliśmy z koleżanką na zakrystię w Kostomłotach, nie mogłam przestać się trząść. Wtedy przyszedł pan zakrystian, wmusił we mnie 2 kieliszki bimbru i gulasz z jakiś skrawków mięsa, którego normalnie bym nie tknęła i po chwili byłam jak nowa.
Spaghetti carbonara
Najlepsze są proste przepisy. Takie, które zrobimy w kilka minut, gdy jesteśmy głodni ze składników, które często i tak mamy w lodówce. Po takich daniach poznaje się też rękę kucharza i jakość składników. Zimowe klasyk to oczywiście carbonara, przecież tłuszcz jest nośnikiem smaku
Składniki na 2 porcje:
100 g boczku drobno pokrojonego na plasterki i potem w słupki (10 plasterków)
całe jajko
żółtka z 2 jajek
2 łyżki startego sera pecorino
duża szczypta soli i pieprzu
makaron – pół paczki spaghetti
Przepis na spaghetti carbonara
Boczek podsmażyć na suchej patelni. W osobnej miseczce wymieszać jajka z serem, solą i pieprzem.
Makaron ugotować w osolonej wodzie.
Kiedy boczek będzie chrupki a makaron al dente, odcedzamy makaron zostawiając łyżkę wody, w której się gotował. Przekładamy makaron na patelnię z boczkiem wraz z łyżką wody, mieszamy i zdejmujemy z ognia. Wlewamy masę jajeczną i dokładnie mieszamy. Podajemy od razu.
Sałatka ziemniaczana z rzodkwią daikon
W środku zimy mamy często ochotę na wiosenne smaki. Do wiosny daleko, ale sałatka ziemniaczana jest dobra przez cały rok. Możemy zrobić jej bardziej „wiosenną”” wersję nawet w środku zimy, jeśli dodamy mrożony bób i rzodkiew daikon. Często kupujemy ją do sushi i zwykle zostaje nam co najmniej połowa z pół kilowej rzodkwi. Co można z nią zrobić? Sałatkę!
Składniki:
pół kilo ziemniaków ugotowanych w mundurkach – obranych
pół kilo młodego bobu mrożonego – ugotowanego
por – umyty i pokrojony na plasterki
pęczek rzodkiewek – umytych i pokrojonych plasterki
pół opakowania – ok 200 g rzodkwi japońskiej daikon (jak do sushi do kupienia w Kuchniach Świata – rzodkiew Tokyo Takuan)
Sos:
2 łyżki oleju rzepakowego
2 łyżki sosu sojowego
sok z połowy z cytryny
duża szczypta soli i pieprzu
Przepis na sałatkę ziemniaczana z rzodkwią daikon
Ziemniaki pokroić na ćwiartki i ułożyć na talerzu. Posypać odsączonym bobem, plasterkami pora i rzodkiewek. Rzodkiew daikon pokroić na półplasterki i dodać do dania. Składniki sosu wymieszać i polać nim sałatkę.

Jabłka z boczkiem
Zima to dla mnie pomarańcze i jabłka. Polska jest przecież jednym z największych producentów jabłek i coś trzeba z nimi robić.
Jakiś czas temu byłam na wycieczce zorganizowanej przez producenta jabłek i soków. Zapamiętałam z niej głównie jak pięknie pachną jabłka przechowywane w chłodni.
Jesienią i zimą bardziej smakują nam dania na ciepło. I z nie za chude. Najlepiej z boczkiem jak duńskie æbleflæsk. Do gotowania najlepiej nadają się jabłka szarlotkowe, czyli te bardziej winne – jonagold, idared czy reneta, albo inne które nie rozpadają się w czasie gotowania.
Składniki na 2 porcje:
3 plasterki boczku pokrojone w słupki lub 30 g krojonego boczku
cebula drobno posiekana
4 jabłka pokrojone na duże kawałki
2 łyżki syropu klonowego
duża szczypta tymianku i pieprzu
2 łyżki starego sera do dekoracji
Przepis na jabłka z boczkiem
Boczek podsmażyć na suchej patelni, kiedy się zarumieni dodać cebulę a po chwili przyprawy i jabłka. Dusić 10 minut i podawać na ciepło posypane łyżką startego sera.
Zupa kminkowa
Zupa kminkowa to kulinarny symbol małopolski i idealne rozgrzewające danie na zimę.
Kminek był kiedyś dużo powszechniejszą przyprawą, warto do niego wrócić, bo taką zupę robi się dosłownie chwilę.
Składniki:
porcja włoszczyzny – obranej i pokrojonej na kawałki
cebula
porcja rosołowa kurczaka – umyta i posolona
2 płaskie łyżki kminku
po kilka ziarenek pieprzu i ziela angielskiego, 3 listki laurowe
ząbek czosnku
20 gotowych uszek – u mnie z kapustą i grzybami
koperek do posypania
Przepis na zupę z kminku znajdziesz tutaj.

Żurek chrzanowy
Żurek z chrzanem to tradycyjna potrawa regionalna na świąteczne przejedzenie.Chrzan roślinny antybiotyk, który poradzi sobie z każdym przeziębieniem. Idealna sprawa zimą, kiedy potrzebujemy czegoś kwaśnego, ostrego i sycącego na rozgrzewkę. .
Składniki:
pęczek włoszczyzny na bulion
cebula
5 ząbków czosnku
4 ziemniaki
2 kawałki białej kiełbasy
po kilka kulek pieprzu i ziela angielskiego
kilka listków laurowych
pół litra zakwasu na żur
mały słoik chrzanu ok 150 g
jajko na twardo do dekoracji – 1 na każdą porcję
Przepis na żurek chrzanowy znajdziesz tutaj.
Zupa grzybowa z topinamburem
Na zimowe smaki sezon nie kończy się tak szybko. Osobiście mogłabym jeść wigilijne dania przez cały rok codziennie. Mogą być przecież pysznym codziennym obiadem! Zobaczcie przepis na zupę grzybową z topinamburem i suszonymi owocami.
Składniki:
250 g suszonych grzybów
pęczek włoszczyzny – obranej i umytej, pokrojonej na połówki
cebula – obrana i przekrojona na pół
po kilka ziaren ziela angielskiego i pieprzu
duża szczypta kminku,rozmarynu, tymianku, soli i pieprzu
kilka listków laurowych
5 suszonych plasterków jabłek
5 suszonych śliwek bez pestek+ po jednej na każdy talerz do podania
5 bulw topinamburu – obranych lub oskrobanych
100 ml wiśniówki – pół kieliszka na każdą porcję
olej tłoczony na zimno do dekoracji
szczypiorek lub dymka do dekoracji – posiekany