Kiedy jest się blogerem kulinarnym większość wina pije się o godzinie 9:00 rano na seminariach i konferencjach prasowych. Dużo przyjemniejszy jest food pairing. Przecież gotując dla przyjaciół, jedzenie podajemy zwykle z winem. Gotujemy z winem i część tego wina trafia nawet do garnka. Wiele tradycyjnych przepisów z miejsc, gdzie produkuje się wino zakłada […]

Mam wielkie ambicje, żeby zacząć pisać więcej o winie. O włoskich Barolo, Brunello, Amarone, Primitivo i winach musujących, o niemieckich Rieslingach i hiszpańskim Toro. Na razie się uczę o tym najzdrowszym i najpyszniejszym trunku. Staram się chodzić na imprezy winiarskie i degustacje. Przede wszystkim interesuje mnie food wine pairing – dobieranie jedzenia do wina. Ten wpis będzie […]

Wiosna aż kipi od sezonowych smaków. Ślinka nam cieknie na myśl o nowalijkach – rzodkiewkach, botwince, boćwince, kalarepce. Niektóre składniki jemy tylko raz do roku np. szparagi, smardze czy szczaw. Kiedy zaczynają się truskawki można nie jeść niczego innego. Czasami robię sobie tydzień truskawkowy, kiedy na śniadania i kolacje robię sobie przepyszny koktajl truskawkowy.

Bardzo lubię dania warzywne typu gulasz leczo czy chili. Mogłabym je jeść codziennie. Uwielbiam też warzywa z puszki i często je łączę ze sobą. Taka potrawka to codzienna dawka białka z roślin strączkowych, ale też pyszna, sycąca i aromatyczna uczta. Podane składniki to porcja na duży garnek (5l), jeśli masz mniejszy zrezygnuj z kukurydzy i dodaj mniej dyni. Jeśli […]

Uwielbiam warsztaty kulinarne. Na szczęście jest coraz więcej szkół gotowania, które je organizują. W zeszłym tygodniu odwiedziłam GoCook, czyli studio kulinarne na Wirażowej w Warszawie. To niesamowita okolica gdzie magiczne domki jednorodzinne stoją ramię w ramię z wielkimi hotelami obsługującymi lotnisko Okęcie, małymi jeziorkami, biurowcami Mordoru i estakadą trasy szybkiego ruchu. W jednym z takich uroczych […]

Moja ulubiona zupa to chowder kukurydziany z Pink Flamingo. Głównym składnikiem jest śmietana (a drugim bekon), ale są też całe ziarna kukurydzy, które uwielbiam. Pink Flamingo to taka amerykańska knajpa koło Parku Szczęśliwickiego, gdzie mieszkam. Główną atrakcją jest potwornie gruby kot Tosia. Tosia była kotem sąsiadów, która przychodziła do Pink Flamingo wyjadać ze śmietnika […]