W zeszłym tygodniu byłam na warsztatach Dominika Moskalenko w Woli Suchożebrskiej – oczywiście z wielkanocnymi inspiracjami Sokołowa. Były paszteciki z ciasta francuskiego i białej kiełbasy, rolada bavette duszona w sosie pieczeniowym i polędwica zapiekana w mięsie mielonym i boczku. 2 ostatnie dania były dość pracochłonne i pyszne, ale to nie one skradły moje serce. W tym roku na moim stole wielkanocnym na pewno nie zabraknie schabu nadziewanego tuńczykiem.
Tak właściwie to coś pomiędzy schabem po warszawsku i vitello tonnato bez cielęciny. Do tego z sosem tatarskim, który uwielbiam. Robi się dosłownie chwilkę a będzie idealną przystawką na Wielkanocnym stole. Wygląda efektownie i nikt nie domyśli się jak szybko udało się go zrobić. Taki surf and turf dla fanów polskich wersji międzynarodowych klasyków.
Składniki:
ok 300 g gotowego schabu wieprzowego pieczonego w kawałku (może być też wędzony lub szynka)
2 puszki tuńczyka – dokładnie odsączone z zalewy
3 czubate łyżki majonezu lub jogurtu greckiego
świeżo zmielony pieprz
7 ogórków kiszonych pokrojonych w drobną kostkę
garść kaparów ze słoika – dokładnie odsączonych z zalewy i kilka do dekoracji
cebula – drobno pokrojona
pęczek natki pietruszki drobno pokrojonej (zostawiamy trochę do dekoracji)
Przepis na schab nadziewany tuńczykiem z sosem tatarskim
Tuńczyka blendujemy z majonezem i pieprzem. Na durszlaku lub przez gazę dokładnie odciskamy ogórki i kapary. Mieszamy je z tuńczykiem, cebulą i natką.
Schab kroimy w plastry grubości centymetra. Każdy plaster nacinamy, żeby utworzyć kieszonkę. W środek wkładamy łyżkę sosu tuńczykowego. Plastry nadziewane tuńczykiem układamy na półmisku. Dekorujemy natką i kaparami. 2 minuty i gotowe!