Uwielbiam sałatki na ciepło i cudowny zapach pieczonych w piekarniku ziemniaków. Ten zapach można jeszcze podkręcić dodając do pieczenia aromatyczny cynamon i posypując je po upieczeniu zieleniną. Pieczone warzywa układamy na talerzu, posypujemy dodatkami i jemy jeszcze ciepłe. Najpyszniejsze w tej sałatce są pieczone różyczki kalafiora i upieczony do kremowej miękkości czosnek. Piękny kolor i chrupkość to zasługa ziarenek granatu, można je zastąpić prażonym słonecznikiem, ale to nie będzie to samo. Kto powiedział, że comfort food nie może być zdrowy?
Składniki:
pół kilo ziemniaków ugotowanych w mundurkach
mały kalafior podzielony na małe różyczki lub opakowanie mrożonego
pół główki czosnku (bez obierania)
3 łyżki oliwy
łyżeczka cynamonu
po ćwierć łyżeczki pieprzu i suszonego rozmarynu
ser feta pokrojony na kawałki
garść ciemnych oliwek bez pestek
drobno posiekany szczypiorek
drobno posiekany koperek
kilka dużych kaparów do dekoracji
połowa owocu granatu – wyłuskana
Jak przygotować sałatkę z pieczonych warzyw z fetą i cynamonem?
Ziemniaki kroimy na ćwiartki. Nie musimy ich obierać. Na wyłożonej pergaminem blasze do pieczenia układamy ziemniaki, kalafiora i czosnek. W miseczce mieszamy oliwę z cynamonem, pieprzem i rozmarynem. Polewamy oliwą warzywa. Pieczemy w 200 stopniach przez 20 minut, aż warzywa się zarumienią. Na talerzu układamy ziemniaki, kalafiora i kilka obranych ząbków pieczonego czosnku. Posypujemy serem fetą, oliwkami, szczypiorkiem i koperkiem. Dekorujemy kaparami i pestkami granatu. Podajemy natychmiast.
Lubisz moje wpisy? Bądź na bieżąco na Facebooku i Instagramie!
Uwielbiam takie sałatki – pieczone warzywa, to jest TO!!!
Wooow, pycha! Dzięki za pomysł na obiad! <3