Książki kucharskie zwykle nie pełnią roli kronikarskiej tylko aspiracyjną. Nie opisują tego, co każdy zna i ma na swoim stole, tylko pokazują awangardowe pomysły, albo rozwiązania typu “kto bogatemu zabroni”.
Przeciętny autor wychodzi z założenia, że przecież nikt nie kupi książki, która zawiera wyłącznie przepisy, które zna. Paradoksalnie jednak, kiedy patrzę na statystyki mojego bloga, to żelazne klasyki np. sałata ze śmietaną mają więcej odwiedzin niż wydumane, pracochłonne dania.
Dlatego jest nisza dla książek takich jak “Polska kuchnia” Joanny Furgalińskiej, bo takich klasycznych przepisów jest mało w Internecie i mało wydaje się takich książek. Zwłaszcza, że coraz więcej jemy dań tajskich, włoskich czy jeszcze innych. Tak bardzo kombinujemy, co by tu nietypowego podać na stół, że niedługo zwykły czarny chleb stanie się rzadkim rarytasem, którego się dawno nie jadło. Jeśli byliście ostatnio w jakimś mieście powiatowym i chcieliście zjeść coś regionalnego, to dobrze wiecie, że ze świecą szukać. Jest tylko pizza i kebab. Nie żebym coś miała do tych dań, ale niedługo zapomnimy jak smakuje polska kuchnia i jak przygotowywać najprostsze dania.
A przecież mamy te wszystkie wyjątkowe potrawy mączne typu kluski i pierogi, które nasze babcie lepiły w długie, zimne wieczory. Mamy grzyby i kiszonki. Wyjątkowo dużo u nas smaków kwaśnych. Przyprawiamy majerankiem, kminkiem i koperkiem. Jemy na co dzień ten bigos chłopsko – szlachecki z dalekiej przeszłości i domowo – stołówkowy z PRL. Kupujemy konkretne produkty i wszyscy znamy smak pomidorowej z ryżem. Właśnie wg. takiego klucza dobierane są przepisy w “Polskiej kuchni”. Obok przepisu na danie z zająca i pracochłonną czerninę, leżą tam garmażeryjne krokiety i mielone, które pamiętamy ze stołówki szkolnej.
Ponieważ każdy wie jak wygląda i smakuje opisywana potrawa zamiast zdjęć mamy infografiki: zarówno ze składnikami (w których możemy rozpoznać konkretne marki, których sami też używamy) jak i ze sposobem podania. Marki te można też kupić na całym świecie, bo są firmy, które eksportują polską żywność do krajów, gdzie mieszka wielu Polaków np. rofood.com, który dostarcza polską żywność do UK.
Przepisy to zwykle kanoniczna wersja.
Wprawdzie u każdego z nas robiło się te dania odrobinę inaczej i każdy z nas będzie twardo obstawiał, że to ta jego wersja jest najsmaczniejsza, ale nikt nie zarzuci Joannie Furgalińskiej, że nie wie jak się robi żurek.
Największe ekstrawagancje to powidła śliwkowe dodawane do bigosu, masło śledziowe i ciastka ze skwarkami.
Czy warto mieć w domu taką książkę? Jak najbardziej, przecież ile można jeść to sushi.
[nokaut-offers-box url=’p:/ksiazki/polska-kuchnia-rozsmakuj-sie-w-tradycji-9788301187682.html’ classes=”big”]
Polska kuchnia. Rozsmakuj się w tradycji
Autor: Joanna Furgalińska
Wydawnictwo Naukowe PWN
Data premiery: 2016
Ilość stron: 144
Okładka: twarda