Lazania dość rzadko gości na naszych stołach, bo wydaje się trudna w przygotowaniu i wymagająca azbestowych rączek, którymi układamy gorące płaty lazanii czy robienia kilku rzeczy na raz. Musimy mieć odmierzoną ilość makaronu a także sos i nadzienie, które nie może być surowe i chrupiącą górę, która nie może być przypalona. Jest też kilka elementów, które nie jest oczywiste np. że nadzienie trzeba najpierw podsmażyć a blaty lekko podgotować.
Tak naprawdę wystarczy jednak przygotować sobie wszystko wcześniej. Jeśli mamy gotowe nadzienie, podgotowane i ostudzone płaty lazanii oraz dobry przepis, to spokojnie złożymy sobie całość, upieczemy i wprawimy rodzinę w zachwyt.
Jedyny kłopot z lazanią to jej kaloryczność dlatego warto zrobić sobie zdrowszą wersję z rybą i warzywami zamiast mięsa. Do tego zdrowa, orzeźwiająca sałatka i uczta gotowa.
Składniki:
cebula – posiekana w piórka
łyżka masła klarowanego do smażenia
2 ząbki czosnku przetartego przez praskę
2 cykorie – umyte i pokrojone na cienkie plasterki
pół kilo szpinaku baby (lub 2 opakowania paczkowanego) – umytego i wysuszonego
100 g orzechów nerkowca
250 g ricotty
200 g wędzonego łososia w plastrach (podzielonego na 2 części)
mała cukinia – umyta i pokrojona na cienkie plastry bez obierania
250 g sera w kawałku startego na tarce
opakowanie płatów do lazanii
2 łyżki oliwy
beszamel z 30 g masła, 30 g mąki i 200 ml maślanki + szczypta gałki muszkatołowej (może być też kupny sos)
cynamon
świeżo zmielony pieprz
posiekany koperek do dekoracji
Sałatka:
2 grejpfruty obrane i z usuniętymi białymi błonkami (można też je wyfiletowac nożem)
mała czerwona cebula pokrojona w piórka
10 listków świeżej mięty
garść posiekanego koperku
opcjonalnie: łyżka melasy – u mnie z granatu
Przepis na lasagne warzywną z łososiem i sałatką grejpfrutową
Zaczynamy od przygotowania sobie półproduktów.
Cebulę podsmażamy na maśle klarowanym. Dodajemy czosnek i cykorię. Mieszamy i po chwili dodajemy połowę liści szpinaku a kiedy stracą objętość dodajemy resztę szpinaku i dusimy aż nadmiar wody odparuje.
Przygotowujemy beszamel podsmażając na maśle mąkę, mieszając trzepaczką z maślanką i podgrzewając przez 3 minuty aż zgęstnieje. Dodajemy szczyptę gałki muszkatołowej i po ćwierć łyżeczki cynamonu i pieprzu.
Robimy sałatkę mieszając cząstki grejpfruta z cebulą, miętą i koperkiem. Polewamy melasą i odstawiamy do lodówki, żeby smaki się przegryzły.
Gotujemy duży garnek wody. Formę żaroodporną w której będziemy piec lasagne smarujemy olejem i sprawdzamy ile płatów lazanii będzie potrzebne na każdą z 3 warstw. Na moją formę potrzeba 6 płatów zachodzących na siebie, więc tyle kawałków będę podgotowywać w każdej turze gotowania, ale mogę dorzucić jeden na wszelki wypadek, gdyby któryś płat zniszczył się przy wyjmowaniu z wody.
Kiedy jesteśmy gotowi gotujemy płaty lasagne po kilka na raz zgodnie z instrukcją na opakowaniu przez 3 minuty, żeby były al dente. Do wody można dodać trochę oleju. Pozlepiane plastry możemy rozdzielić palcami. Odsączamy i przekładamy od razu na dno formy lub najpierw odsączamy na ściereczce do wystygnięcia.
Warstwę makaronu cienko smarujemy beszamelem. Następnie wrzucamy kolejną partię blatów do lasagne do garnka z wrzątkiem. W czasie kiedy się gotują, wracamy do pierwszej już gotowej warstwy. Dodajemy połowę ricotty i rozsmarowujemy na niej. Na to idzie połowa szpinaku z warzywami, połowa łososia i ⅓ orzechów nerkowca. Posypujemy garstką startego żółtego sera. Na górze układamy kolejną warstwę makaronu i powtarzamy to samo z nadzieniem i ostatnią 3 warstwą makaronu. Na górę wylewamy resztę beszamelu, układamy plasterki cukinii, posypujemy resztą orzechów i sera żółtego.
Pieczemy 35 minut w 180 stopniach w piekarniku (góra – dół).
Po wyjęciu z piekarnika posypujemy koperkiem i jemy na ciepło z sałatką z grejpfruta.
Lubisz moje wpisy? Bądź na bieżąco na Facebooku i Instagramie!
wygląda rewelacyjnie 🙂