Właśnie przeczytałam grecką książkę kucharską napisaną przez australijskiego szefa kuchni, który ma też korzenie włoskie i którego misją jest pokazywanie światu nowoczesnej kuchni greckiej bez stereotypów typu sałatka grecka z serem fetopodobnym czy souvlaki. How crazy is that? Przecież kuchnia grecka jest prawie nieznana w Polsce poza takimi właśnie kliszami. Sama nie wiem czym się różni kebab od gyrosa, od souvlaki i od kalamaki, nie mówiąc już o niuansach kuchni wyższej.
Mottem Georga Calombaris mogłoby być, że wszelkie kuchenne inspiracje i zmienianie przepisu są możliwe, jeśli tylko oddamy hołd twórcom oryginalnej receptury. Stąd na kartach tej książki marchewkowe, buraczane czy chrzanowe tzatziki, salsa w stylu greckiej sałatki, czy sałatka grecka jako koktajl alkoholowy.
Co bym ugotowała z tej książki?
Ciekawie wyglądają greckie ogórkowe pikle z ouzo, hummus z orzeszkami i kolendrą, dip z przypalonej cebuli i twarogu, kalmary podawane z arbuzem i kozim serem, zupa avgolemono z serem halloumi i sos avgolemono jako dodatek do gnocchi, czy pasticcio, czyli grecka zapiekanka makaronowa. Jest trochę greckiego streetfoodu np. frytki z fetą czy tosty fasolowe z opiekacza. Są patenty na wzmocnienie smaku przez grillowanie i przypalanie warzyw i to nie tylko zwykłego bakłażana, ale też pora czy dyni.
Są też przepiękne nowoczesne zdjęcia i solidna porcja wiedzy o greckich smakach i składnikach.
Kuchnia grecka
Autor: George Calombaris
Wydawnictwo Pascal
Data premiery: 2016