Dużo czytam, zwłaszcza książek, które mają coś wspólnego z gotowaniem. Najbardziej lubię gatunek mieszany, czyli opowieści o życiu autorek przetykane przepisami. Książki dzieją się zwykle w ciekawych, pięknych zakątkach Włoch czy Francji, więc to doskonały nieskomplikowany relaks. Dodatkowo można ugotować sobie coś z tej książki, żeby poczuć się jak w Prowansji. Dlatego dziś na obiad będą cukinie gratin z książki “Piknik w Prowansji”.
A ponieważ w Polsce żyje się jednak odrobinę ciężej, niż na południu Francji, to przepis autorki wzbogaciłam odrobiną białego wina i pieprzu.
Składniki
1,5 kg młodej cukinii pokrojonej w cienkie plasterki
czerwona cebula pokrojona w piórka
ćwierć szklanki oliwy
szczypta cynamonu
świeżo mielony pieprz
drobno posiekany pęczek koperku
szklanka białego wina
szklanka startego żółtego sera (na koniec)
Przygotowanie
Cukinie mieszamy z cebulą i koperkiem, a oliwę z winem i przyprawami. Mieszamy całość w misce (oprócz sera) i przekładamy do naczynia do zapiekania. Pieczemy w temperaturze 180 stopni ok. 50 minut (aż cukinia będzie miękka). Posypujemy startym serem i wkładamy jeszcze na chwilę do piekarnika, żeby ser się zapiekł.