To będzie barszcz nad barszcze. Poza tym można go zrobić z wyprzedzeniem. W tym roku starałam się, żeby wszystkie wigilijne dania, które można zrobić wcześniej, a barszcz można, były zrobione wcześniej a nie na ostatnią chwilę, wszystkie na raz, wśród pokrzykiwań i histerii (jak to nakazuje staropolska tradycja). Wiem, że im się więcej napracujemy, tym bardziej pokażemy, że kochamy naszych bliskich i że wg. tradycji nastrój na święta ma być stonowany, bo przecież post i nie ma co się cieszyć na zapas.
Na pewno jednak dobry barszcz poprawi wszystkim humor. Jest to też jedna z najzdrowszych zup – pod warunkiem, że jej nie przegotujemy – bo zakwas buraczany to doskonały probiotyk. Najlepiej byłoby jeść ją przez cały rok.
Jedyny minusem domowego barszczu jaki przychodzi mi do głowy jest to że coraz trudniej o dobre buraki (najlepiej kupować podłużne) i że kupne zupy w kartonie są całkiem smaczne, więc trzeba się postarać, żeby różnica w smaku biła po oczach. W przeciwieństwie do kupnych i domowych uszek, kiedy kupne są zwykle tak syfne, że nie trzeba się wcale starać, robiąc wersję domową, żeby był efekt wow.
Zaczynamy ze sporym wyprzedzeniem – minimum tydzień od zakwasu na barszcz. Spokojnie można go zrobić 2 tygodnie czy miesiąc przed Wigilią i trzymać w lodówce. W dniu imprezy wystarczy dodać bulion warzywny z jabłkiem i gotowe. Jeśli nie mamy czasu to gotowy zakwas można kupić w sklepie ekologicznym, ale robi się go bardzo prosto.
Składniki na barszcz na zakwasie:
litr zakwasu z buraków
2 litry bulionu warzywnego
kwaśne jabłko obrane i pokrojone na kawałki
łyżka majeranku
Składniki na zakwas
litr przegotowanej i wystudzonej wody
łyżka soli
pół kilo surowych czerwonych buraków obranych i pokrojonych w cienkie plasterki
4 ząbki czosnku obranych i pokrojonych na pół
2 listki laurowe
5 ziarenek ziela angielskiego
Jak zrobić zakwas z buraków?
Rozpuszczamy sól w wodzie. Buraki ciasno układamy w czystym, wyparzonym garnku glinianym lub dużym słoiku. Dodajemy przyprawy i zalewamy solanką. Odstawiamy na tydzień. Jeśli się spieszymy możemy dodać coś co przyśpieszy proces fermentacji, bo jest samo fermentowane np. łyżkę wody z ogórków kiszonych albo skórkę prawdziwego chleba na zakwasie.
W drugim dniu po nastawieniu zakwas zaczyna pracować i pojawia się pianka, która na koniec znika. Jest to proces fermentacji a nie pleśń, nie ma się czym martwić.
Po tygodniu zlewamy zakwas do butelki. Wlewamy odrobinę oliwy, żeby nie było dostępu powietrza i trzymamy w lodówce. Buraków nie wyrzucamy, można z nich zrobić pyszną surówkę.
Jak zrobić barszcz z zakwasu?
Przygotowujemy bulion warzywny z porcji warzyw na rosół, które gotujemy z listkiem laurowym, 2-3 kulkami ziela angielskiego i ziarenkami pieprzu. Bulion odcedzamy. Warzywa możemy zostawić sobie na sałatkę jarzynową (tu przepis). Do bulionu dodajemy jabłko i majeranek. Przed samym podaniem zagotowujemy bulion i wlewamy do niego zakwas, podgrzewamy chwilę, ale nie doprowadzamy do wrzenia.
Gotowy barszcz podajemy z uszkami (tu przepis) i opcjonalnie z czymś zielonym do dekoracji (np. natką pietruszki) lub młodymi listkami botwinki.
Przy gotowaniu wspaniale słucha się podcastów. Chcesz się przekonać? Posłuchaj najnowszego odcinka mojego podcastu!