Czasy, gdy jedynym alkoholem na weselu była czysta wódka, powoli odchodzą w zapomnienie, a na stołach coraz częściej pojawiają się inne opcje — w tym oczywiście wino. Jak wybrać takie, które przypadnie do gustu gościom i będzie pasowało do podawanego jedzenia?
Wino na weselu jest coraz bardziej popularne
Z biegiem lat, przyzwyczajenia, które jako naród wynieśliśmy jeszcze z PRL-u, zmieniają się. Wpływ zagranicznych trendów, ale także nasza wrodzona ciekawość powoduje, że wesela nie są postrzegane jako biesiada, ale jako niezwykłe wydarzenie, które pozostawia ogromne pole dla kreatywności.
Nowe podejście widoczne jest także w podawanych gościom alkoholach. Coraz częściej na stołach — oprócz wódki — możemy zobaczyć wino, a nierzadko obok tradycyjnego „wiejskiego stołu”, na którym króluje szynka i bimber, stoi bar, gdzie serwowane są kolorowe, różnorodne drinki. Skupmy się jednak na naszym ulubionym, winogronowym trunku i odpowiedzmy sobie na pytanie: „Jakie wino na wesele?”.
Jak dogodzić gościom, czyli jakie wino powinno zagościć na weselnych stołach
Wino białe, czy czerwone? A może coś pomiędzy, czyli różowe? Słodkie, półsłodkie, półwytrawne, wytrawne… Tyle pytań, tak mało odpowiedzi. Żeby oszczędzić kolejnych zmartwień weselnikom, przygotowaliśmy kilka prostych sugestii, dzięki którym wino podane na weselu okaże się „strzałem w dziesiątkę”.
Na początku warto uświadomić sobie, że niemożliwe jest trafienie w gusta absolutnie wszystkich. Pomijając osoby, które nie lubią wina, w gronie naszych gości na pewno znajdą się ludzie, którzy są fanami win wytrawnych, podczas gdy inni — słodkich. Dlatego powinniśmy starać się wybrać raczej neutralne, bezpieczne trunki: optymalnie półwytrawne (z wyjątkiem wytrawnych win musujących).
Wino na wesele powinno przede wszystkim odpowiednio współgrać z serwowanymi daniami. Przed zakupem alkoholi, warto przeanalizować dokładnie menu i zorientować się, jakie posiłki będą spożywać goście. Czy na stołach będą przeważać warzywa, czy mięso? Jeżeli mięso, to jakie? Białe, czerwone, dziczyzna, a może ryby? Wszystko to ma niebagatelne znaczenie przy wyborze wina.
Wino na wesele, czyli takie, które bardziej smakuje… niż nie smakuje
Chociaż może brzmieć to strasznie… to taka jest prawda. Tak, jak wspominaliśmy wcześniej, wśród gości na pewno spotkamy zarówno prawdziwych koneserów, jak i „zielonych” amatorów.
Dlatego wybierając wino na przyjęcie weselne, zdecydujmy się na dobre, sprawdzone opcje, które być może nie zachwycą „wyjadaczy”, ale jednocześnie nie rozczarują „nowicjuszy”.
Jeżeli mamy już przeanalizowane menu, czas wybrać alkohol. W przypadku obecności dużej ilości warzyw i drobiu polecamy znane i lubiane białe wina ze szczepów takich jak pinot grigio, sauvignon blanc (np. bardzo owocowe trunki z Nowego Świata) czy niemieckie rieslingi z okolic doliny Mozeli. Gdy na stole królować będą mięsa ciemne, doskonale sprawdzą się wina czerwone wyprodukowane z odmian pinot noir, cabernet sauvignon czy merlot. Możemy także pokusić się o podanie primitivo, które jest ulubionym czerwonym winem Polaków. Sugerujemy unikanie win czerwonych z dużą zawartością tanin oraz wysoką kwasowością — opcje te są nieco trudniejsze i mogą zniechęcić niewprawionych gości.
Wybierając wino na wesele, koniecznie pamiętajmy o początku imprezy oraz o… torcie, który najczęściej podawany jest w towarzystwie wina musującego. W tym przypadku nie warto oszczędzać — im lepszej jakości trunek podamy, tym lepsze wrażenie sprawi on na podniebieniach gości. Zdecydowanie polecamy cavę, czyli „hiszpańskiego szampana” — koniecznie w wersji wytrawnej (brut lub nawet extra brut). Pomimo wysokiej jakości, jest ona dużo tańsza od francuskiego krewniaka, a także bardziej oryginalna niż niezwykle popularne, włoskie prosecco.
Jaka ilość wina na wesele jest najlepsza?
Kupując wino na wesele i zastanawiając się nad potrzebną ilością butelek, znowu należy wziąć pod uwagę kilka czynników. Są nimi (co oczywiste) budżet, ale także ilość gości, charakter przyjęcia, to, czy wino będzie głównym alkoholem, czy będzie jedną z kilku opcji, a nawet pora roku, podczas której odbędzie się impreza.
Przyjmuje się, że na każde 100 osób obecnych na weselu powinno przypadać ok. 70 butelek, jeżeli wino będzie głównym trunkiem. 50 butelek na 100 osób wystarczy, gdy do wyboru będzie inny alkohol, np. wódka. Co do podziału między wino białe a czerwone, warto kierować się zasadą, która mówi, że zimą na każde 3 butelki wina czerwonego powinny przypadać 2 butelki białego. Latem natomiast — na odwrót.
Ostatnią kwestią są pieniądze. Nie kupujmy na siłę najdroższych win, które lepiej spożywać z namaszczeniem w domowym zaciszu. Produkty ze średniej półki pomogą nam zaoszczędzić, a pośród nich możemy znaleźć naprawdę rewelacyjne propozycje.
Pamiętaj, żeby pić odpowiedzialnie, bo alkohol nie jest zdrowy. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej jak działa marketing wina (taki jak np. informacja prasowa, którą właśnie czytasz) i jak dbać o zdrowie, jeśli pijesz alkohol, posłuchaj mojego podcastu.