Uwielbiam topinambur, ale nie lubię go kupować, bo zwykle jest drogi i nie lubię go obierać, bo ma nieregularne kształty i obieraczka wysiada. Jeśli chodzi o pierwsze ale, to podobno rośnie sam, więc posadzę go sobie na działce. Jeśli chodzi o obieranie, to zawsze gotuje go w mundurkach, nawet jeśli trafi potem do piekarnika. Taka zapiekanka jest pyszna z odrobiną anchois, ale jeśli nie lubisz, to nie musisz. Topinambur doskonale wpływa na nasze jelita, bo zawiera probiotyczna inulinę. Jedzenie topinamburu to też dobry test, żeby sprawdzić w jakiej kondycji jest nasz brzuszek. Jeśli nasza flora jelitowa niedomaga może nas po nim boleć brzuszek. Dużo łatwiejszy do strawienia jest topinambur kiszony (zobacz przepis).
Składniki na 2 osoby:
pół kilo topinambura wyszorowanego szczotką i podgotowanego 5 minut w wodzie bez obierania
szalotka lub mała cebula pokrojona w krążki
100 ml śmietany
pół łyżeczki świeżo mielonego pieprzu
ząbek czosnku przetarty przez praskę
100 g żółtego sera startego na tarce
kilka filecików anchois (opcjonalnie)
Jak przygotować topinambur zapiekany z serem?
Topinambur kroimy na cienkie plasterki. Mieszamy z szalotką w naczyniu do zapiekania. Dodajemy anchois, jeśli lubimy. Śmietanę łączymy z pieprzem i czosnkiem.
Pieczemy 30-40 minut w 180 stopniach, żeby ser się stopił, a topinambur zrobił chrupiący.
Lubisz moje wpisy? Bądź na bieżąco na Facebooku i Instagramie!
Przy gotowaniu wspaniale słucha się podcastów. Chcesz się przekonać? Posłuchaj najnowszego odcinka mojego podcastu!