Jak wybrać restaurację na Restaurant Week? UgotowanePozamiatane.pl ambasadorem festiwalu

Jak wybrać restaurację na Restaurant Week? UgotowanePozamiatane.pl ambasadorem festiwalu

W tym roku do niemarnowania żywności zachęca kwietniowa edycja Festiwal Restaurant Week, który odbywa się w duchu #RespectFood.

W tym roku jestem ambasadorem festiwalu. Ponieważ biorę w nim udział co roku,  to chciałabym podzielić się moimi obserwacjami jak wybrać festiwalową rezerwecja, żeby nie żałować.

Ale po kolei.

Restaurant Week UgotowanePozamiatane.pl ambasadorem festiwalu

Dlaczego taki festiwal to less waste i oszczędność dla wszystkich?

Goście restauracji rezerwują swoją wizytę wcześniej i wybierają sobie menu. Płacą tylko 49 zł od osoby za zestaw 3 dań (przystawka, danie główne, deser) a napój alkoholowy jest za darmo od sponsora festiwalu (Martini). Dzięki temu restauracja ma możliwość zaplanowania zakupów i wykorzystania składników, bo wie ile porcji wyda, kiedy i co zamówią goście.
To też forma reklamy, więc często udział w Festiwalu to świetny stosunek ceny płaconej przez gościa restauracji do jakości dań, które dostanie.
Oczywiście na miejscu możemy zamówić sobie coś spoza zestawu dodatkowo, ale jeśli mamy ograniczony budżet, to wiemy, że zamkniemy się w tej kwocie + dobrowolny napiwek.
Zdejmuje to stres z osób, które nie chodzą na co dzień do droższych restauracji, bo boją się horrendalnego rachunku.

Less waste to bardzo mi bliski temat. Jest mi zawsze bardzo przykro, kiedy muszę wyrzucić jedzenie, bo za dużo kupiłam, za dużo ugotowałam, albo źle coś przechowywałam. Najbardziej jest mi przykro, gdy wyrzucam chleb albo warzywa z mojej działki, ale ponieważ dużo eksperymentuje w kuchni często zdarza mi się kupić coś, czego używam tylko raz.
Podobnie boli mnie marnowanie jedzenia w restauracji.

Kiedy gotuje się dla większej ilości osób jest to jeszcze trudniejsze, dlatego bardzo podziwiam restauracje i hotele, które starają się mniej marnować.
Na szczęście jest to coraz łatwiejsze, bo my jako konsumenci wyrzucamy coraz mniej, powstają książki z przepisami zero waste i festiwale kulinarne.

Nawet najsłynniejsi szefowie kuchni jak Massimo Bottura z Osteria Francescana***, ONZ i globalne marki jak GRUNDIG prowadzą projekty, które mają zwrócić uwagę na to, że nieracjonalna produkcja i konsumpcja żywności odpowiadają za wiele problemów współczesnego świata i że potrzebne są zarówno systemowe ograniczenie marnowania żywności jak i zmiana nawyków.

artsushi

Less-wastowa edycja festiwalu Restaurant Week

Festiwal dedykowany jest promocji idei szacunku do jedzenia oraz sposobów ograniczenia ilości marnotrawionych resztek zarówno ze strony restauracji, jak i po stronie klienta, który kupuje jedzenie na mieście lub w domu.

Restaurant Week to też festiwal, którego celem jest promowanie jedzenia poza domem i rozwój niezależnej sceny restauracyjnej w Polsce.

W tej edycji Festiwalu weźmie udział ok 400 restauracji z 35 miast, które przygotują popisowe menu w filozofii zero-waste. Bez marnowania nie oznacza gorszego smaku a jest doskonałą okazją na podpatrzenie trików szefów kuchni i pomysłów co możemy zrobić w domu, kiedy coś nam zostanie.

ed red

Jak wybrać restaurację na Restaurant Week?

Wśród festiwalowych restauracji w Warszawie znajdziemy m.in. Tel Aviv Urban Food, Dos Tacos, Drukarnia, The Cool Cat TR, Żywą Kuchnię, AIOLI Bread&Aperitivo, Art Sushi, Aurelio – Kucharze i Artyści, Biała – zjedz i wypij, bistro iGrek, Casablanca, Chianti, Ed Red czy El Popo.

Staram się brać udział w każdej edycji festiwalu, więc chciałam podzielić się z Wami czym kieruję się wybierając restaurację. W tym roku jestem Ambasadorem Restaurant Week, więc już niedługo będę mieć więcej przecieków – chętnie się wtedy podzielę, ale to już bliżej startu festiwalu

1. rodzaj menu i sprawiedliwe porcje

Restauracje oferują zwykle wersję mięsną i wegetariańską, ale jest też mnóstwo opcji dla wegan i osób, które lubią ryby.
Kiedy idę na kolację z kimś, kto nie je mięsa staram się wybrać miejsce, które będzie cieszyć także tą osobę, więc zwracam uwagę, żeby obydwa zestawy były równie atrakcyjne a nie typu pyszny wielki stek dla mięsożercy i byle jakie tanie danie warzywne wege.

2. różnorodne zestawy menu

Lubię się dzielić jedzeniem, więc zawsze biorę 2 różne zestawy, żeby móc zobaczyć i skubnąć więcej potraw.
Niestety zdarzają się restauracje, które w obu zestawach mają w zasadzie to samo np. ta sama przystawka i ten sam deser a zestawy różnią się tylko daniem głównym. Rozumiem, że tak im wygodniej, ale kiedy robię rezerwację staram się docenić bardziej kreatywnych szefów kuchni.

3. nowe miejsce, gdzie nigdy nie byłam

Cieszy mnie, kiedy mogę spróbować czegoś po raz pierwszy, więc zamiast znanych już restauracji staram się znaleźć takie, gdzie będę jeść po raz pierwszy, gdzie normalnie bym nie poszła, których kuchni nie znam lub które nie są mi po drodze.
Przecież właśnie temu służy festiwal, żeby eksperymentować i żeby wyjść poza sferę komfortu. Dla restauracji jest to szansa, żeby pokazać się z dobrej strony osobom, które nie są jej klientami na co dzień. Dla klientów takich jak ja, którzy często chodzą w kółko w te same miejsca, szansa żeby poznać nowe stałe miejscówki.

4. jak najlepszy stosunek ceny do jakości

Na festiwalu każdy bilet kosztuje tyle samo. Nie ważne czy wybierzemy miejsce wegetariańskie fastfoodowe bez obsługi kelnerskiej czy drogą restauracje z owocami morza – zawsze zapłacimy tyle samo.

Dlatego warto wybrać te droższe miejsca, gdzie normalnie zapłacilibyśmy dużo więcej za skłądniki i danie niż te festiwalowe 49 zł. Do tych tańszych spokojnie możemy iść na co dzień i zamknąć się w tej kwocie.
Lepsze restauracje to może trochę mniejsze porcje, ale za to dużo lepsza obsługa i atmosfera.

5. dogodne terminy

Bilet na festiwal rezerwujemy wcześniej wybierając konkretny dzień i godzinę. To chyba jedyny minus tego doświadczenia. Nie zawsze jesteśmy przecież w stanie zaplanować, co będziemy robić, więc dobrze jest wybrać bezpieczny termin np. godziny wieczorne niż środek dnia, kiedy coś może nam wyskoczyć.

Ważne jest jednak, żeby nie rezerwować na ostatnią chwilę, bo nie można wybrać nic na ten sam dzień a kiedy szukamy czegoś na jutro, najlepsze oferty są już przeprane.

Najlepiej kupić coś w przedsprzedaży, albo na początku festiwalu na bardziej odległy termin.

Start rezerwacji na Restaurant Week na stronie RestaurantWeek.pl.

Tymczasem zapraszam do przejrzenia przepisów zero waste z mojego bloga.


Related Posts

Pizzoccheri, czyli co pysznego zrobić z bigosem

Pizzoccheri, czyli co pysznego zrobić z bigosem

Nadmiar bigosu czy kapusty wigilijnej, który został po świętach to zdecydowanie problem pierwszego świata, ale skala na jaką marnuje się żywność w czasie świąt to już nie jest tak zabawny temat. Po prostu przygotowujemy 12 potraw, które nie mieszczą się w lodówce, a potem jest jeszcze pierwszy i drugi dzień świętowania (zwykle poza domem) i nagle po kilku dniach te świąteczne potrawy są już […]

Raviolo z surowym żółtkiem, kaszą i twarogiem – pierogi zero waste

Raviolo z surowym żółtkiem, kaszą i twarogiem – pierogi zero waste

Zawsze byłam psychofanem raviolo z restauracji Mąka i woda. To taki wielki pieróg z twarożkiem i surowym żółtkiem, które wycieka, gdy nakłuwamy ciasto widelcem. W wielu książkach kucharskich zaczynając od “Retrowarzywa” do niedawno wydanej “Italii do Zjedzenia” (tu recenzja)  jest przepis na to danie. Do tej pory nie szło mi jednak robienie tego przysmaku w domu, bo zniechęciło mnie zagniatanie ciasta na pierogi, robienie nadzienia […]



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *