Kiedy znana blogerka, jak Alicja z wegannerd, wydaje książkę, zawsze ma dylemat – jak pokazać typowe dla siebie smaki i zestawienia zupełnie nowym czytelnikom, a jednocześnie zaskoczyć tych, którzy już ją znają z bloga czy samą blogerkę z warsztatów.
Najprościej jest być sobą: postawić na przekazywane w rodzinie przepisy i na dania, które smakują naszym znajomym. Po prostu docenić to, co sprawdzone, proste, zwyczajne i co naprawdę jest podawane na naszych stołach. Na tym właśnie polega piękno i bezpretensjonalność tej książki.
A na stole Alicji rządzą warzywa. Widać to też po pięknych ilustracjach autorki (w końcu nie bez kozery studiowała na ASP). Roślinne przepisy pomagają nam zostać królowymi poranka przy śniadaniu, zaprosić znajomych na danie główne i spędzić wegańskie święta z rodziną.
Jej kuchnia smakuje burakiem, nie stroni od całej główki czosnku, jest oparta o wegańskie mleka i twarożek, sycące zupy, warzywne burgery i pasztety. Wegan Nerd opowiada też swoją historię: jak bawiła się w gotowanie jako dziecko, inspirowała kuchnią mamy i babci, a potem musiała dla siebie gotować jako weganka.
Co bym ugotowała z tej książki?
Ciekawie wygląda surowa wersja pad thai i steki z kapusty. Uwielbiam zupę czosnkową i chowder z kukurydzy, więc na pewno wypróbuję wersję wegańską z tej książki. Chętnie spróbuję cymesu i spaghetti z cukinii z sosem chimichurri. A na deser będą ciastka z cieciorki z masłem orzechowym i koniecznie surowe ciasto marchewkowe.
Jeśli podoba Wam się kuchnia Wegan Nerd, to autorkę będzie można spotkać 8 listopada w czasie premiery książki w Kubek i Ołówek w Warszawie.
Wydawnictwo Nasza Księgarnia
Alicja Rokicka
Rok wydania: 2016
liczba stron: 320
Oprawa: twarda
Z chęcią przeczytam, wszak kuchnia wegańska towarzyszy mi już od 18 lat. 🙂