Kuchnia Samar Khanafer łączy różne tradycje: polską, libańską a także przepisy z podróży. Poprzez gotowanie wyraża tęsknotę za Libanem gdzie nie było jej dane żyć i opowiada, gdzie jest teraz – we współczesnej Polsce, gdzie hummus i szakszuka to podstawowe dania śniadaniowe.
Blogerzy znają ją z warsztatów (ja byłam na jej warsztatach o śledziach dla marki Seko) a szersza publiczność z książek i ze współpracy z sieciówką Sphinx, dla której tworzyła libańskie menu sezonowe.
Jej nowy zbiór przepisów łączy jedno: aromat ziół i przypraw, który wywodzi się z kuchni bliskowschodniej, ale zmienia też oblicze współczesnej kuchni polskiej. “Szafran, mięta i kardamon” to przede wszystkim solidna wiedza o tym, jak stosować zioła i przyprawy, które zmieniają zwykłe dania w wyjątkowe.
Są przecież zioła, które są dobre tylko świeże i w sezonie. Możemy je na szczęście kupić wtedy i zamrozić lub zakonserwować w oliwie. Możliwości jest wiele: możemy mieć cukier lawendowy, sól tymiankową, oliwę smakową. Jeśli kupimy przyprawy w całości w ziarnach czy laskach i zmielimy przed samym podaniem, będą dużo smaczniejsze niż te mielone. Nawet zwykłe paczuszki z mielonymi ziołami i przyprawami dłużej zachowają świeżość, jeśli wyjmiemy je z papierka i przesypiemy do szczelnego szklanego słoiczka.
Samar poleca nam zioła, które teraz kupić można w każdym supermarkecie, a których często nie wiemy jak użyć. Dla mnie odkryciem było, ile dań i napojów mogę zrobić z sumaku, który od dawna zalegał mi w szafce.
Co bym ugotowała z “Szafran, mięta i kardamon”?
Ciekawie wygląda zielona harrisa, kafta rybna, makloubeh, czyli rodzaj pilawu wykładany na talerz do góry nogami, szparagi i mule w harrisie, sabih, colesław z kalafiorem, czy tradycyjna harira A na deser zjadłabym ciasto czekoladowe z kardamonem, śliwkowe tiramisu, brownie z tahini i piernik różany z lemoniadą kolendrową i sumakową.
Szafran, mięta i kardamon. Zioła i przyprawy w kuchni
Autorka: Samar Khanafer
Wydawnictwo Buchmann
Data premiery: 2018
Liczba stron: 240
Okładka: twarda