W “Kaukasis” – swojej kolejnej książce – Olia Hercules zabiera nas na charyzmatyczny, tajemniczy i skłócony wewnętrznie Kaukaz. Podobnie jak w “Mamuszce” to trochę dzisiejsza Gruzja, Azerbejdżan i Armenia, trochę erudycyjny świat, który wyłania się z licznych lektur, a trochę nostalgiczna wyprawa w świat radzieckiego dzieciństwa autorki, która urodziła się na Ukrainie w ormiańskiej rodzinie z Górskiego Karabachu, ale wychowała się na Cyprze, żeby potem wyjechać do Londynu i pracować dla Ottolenghiego.
Kaukasis to po grecku ośnieżony szczyt górski, ale to też mityczna kraina, którą trochę znamy z podróży po Gruzji a trochę czytamy o niej jak bajki o żelaznym wilku i legendę o Mulle Nasruddinie.
Coraz więcej jest restauracji i piekarni gruzińskich, coraz łatwiej jest kupić wszystkie niezbędne przyprawy i składniki. Jest jednak pewna mentalna blokada, która sprawia, że te smaki nie zagościły jeszcze na naszych stołach, że potrawy wydają się czasochłonne i obce. Być może zmieni to właśnie “Kaukasis”, która uczy nas jak upraszczać tradycyjne przepisy, jakie przyprawy kupić, jak zastąpić trudno dostępne składniki i jak cieszyć się tym jedzeniem.
Jakie są typowe smaki Kaukazu?
“Kaukasis” smakuje dzikimi ziołami np. chmeli-suneli, berberysem, portulaką, czosnkiem, zielonym chili, winem, adżiką, śliwkowym sosem tkemali, czy kwiatem nagietka, którego używa się jako tańszego zamiennika szafranu. Ma unikalne, pyszne połączenia smakowe np. buraki i śliwki, mięso z owocami, czy zielone chili i mięta.
Kuchnia kaukaska jest mocno sezonowa, oparta na ziołach, sosach i dzikich składnikach. To piękna kraina pięknego jedzenia, którą poznajemy poprzez anegdoty o konkretnych ludziach, których przepisy znalazły się w książce. Także poprzez piękne intymne zdjęcia. To nie aranżacje z blogów kulinarnych, ale zdjęcia z podróży, z wizyt w prawdziwych wiejskich domach, pokazujące skromny, lecz piękny wystrój wnętrz i zastawę.
W książce całkiem sporo jest przepisów wegetariańskich. Olia Hercules walczy ze stereotypem, za który odpowiadają chyba głównie restauracje z kuchnią gruzińską, że jest to kuchnia mięsna. Wręcz przeciwnie. W małych miejscowościach, gdzie ludzie sami hodują zwierzęta, mają większy szacunek do tego produktu i mniejszy budżet, więc mięso na stole pojawia się od święta i jest rarytasem. Głównie mamy przepisy na dania warzywne – z prostych składników, ale mocno doprawione i z naszej perspektywy wykorzystane w nietypowy sposób. Jest też tu oczywiście rozdział z potrawami mięsnymi, przepisami na wzmocnienie (przy chorobie czy na kaca) i na desery, które jednak nie są najważniejszą częścią kaukaskiego obiadu.
Jakie potrawy ugotowałabym z ksiązki Olji Hercules?
Pilaw z kasztanami, dynią i orzechami lub szafranowy lub w cieście, sałatka z pomidorów i malin lub z brzoskwini i estragonu, warzywa w stylu turszularz, omlet ziołowy, pierogi z boćwiną, czosnkiem niedźwiedzim lub z kwaśnymi wiśniami, pigwa nadziewana jagnięciną, zapiekanki z lawasza.
A na deser? Lody gryczane i lemoniada z estragonu i ogórka.
Po tej lekturze mamy ochotę popędzić od razu do gruzińskiej piekarni po chaczapuri i nakupić sobie tych wszystkich przypraw i sosów. Niech nam się przyśni, że jesteśmy górskimi lwami na Kaukazie i niech te wspaniałe potrawy zagoszczą wreszcie na naszych stołach, bo nie są ani tak pracochłonne, ani tak egzotyczne jak nam się wydaje.
[nokaut-offers-box url=’p:/pozostale-ksiazki/kaukasis-kulinarna-podroz-po-gruzji-i-innych-kraja-jesli-zamowisz-do-14-00-wyslemy-tego-samego-dnia-darmowa-dostawa-juz-od-99-99-zl-9788328046580.html’ classes=”big”]
Kaukasis. Kulinarna podróż po Gruzji i innych krajach Kaukazu
Autorka: Olia Hercules
Wydawnictwo Buchmann
Data premiery: 2017
Okładka: twarda
Zrobiłaś mi smaka!