Inspiracją dla tego przepisu jest książka Słodkie klimaty oraz baba drożdżowa ze śliwką z Batidy – moje ulubione kupne ciasto. W Słodkich klimatach mamy przepisy na ciasta rozetowe, które uzyskuje się przez pokrojenie na równe kawałki rulonów z ciasta i ułożenie go w tortownicy, by rosnąć utworzyło całość. W oryginale do wyboru była wersja cytrynowa albo makowa, ale ja postanowiłam zrobić wersję z suszonymi śliwkami, ponieważ właśnie taki dodatek najbardziej kojarzy mi się z ciastem drożdżowym.
Składniki:
Ciasto:
1/4 szklanki mleka
3 łyżki masła
pół szklanki wody
opakowanie drożdży instant
380 g mąki
3 łyżki cukru pudru
jajko
Nadzienie:
150 g cukru
pół opakowania mascarpone – 125 gram
skórka otarta z 1 cytryny
3 łyżki miękkiego masła
10 śliwek suszonych, pokrojonych na połówki
masło do posmarowania tortownicy
Przygotowanie:
Mleko, masło i wodę podgrzewamy w garnku, a gdy masło się rozpuści mieszamy w misce z suchymi składnikami, czyli drożdżami, mąką, cukrem i jajkiem. Ugniatamy przez kilka minut. Odstawiamy.
W miseczce mieszamy składniki nadzienia oprócz masła i śliwek.
Na powierzchni podsypanej mąką np. na dużej desce do krojenia formujemy prostokąt z ciasta.
Smarujemy ciasto masłem i nadzieniem. Posypujemy śliwkami.
Zwijamy ciasto w rulon wzdłuż dłuższego boku. Tniemy rulon na kawałki równej długości – u mnie wyszło 7 kawałków. Układamy kawałki luźno w posmarowanej masłem tortownicy, pamiętając, że każdy kawałek ciasta drożdżowego urośnie 2-3 razy, więc te kawałki, które teraz wyglądają tak biednie utworzą rozetę z bułeczek.Nie jest to ciasto dla osób małej wiary!
Pieczenie ma 2 warianty: 1 jeśli się spieszysz, bo goście właśnie przyszli i wiesz, że w związku z Tą wizytą całe ciasto zostanie zjedzone tego samego dnia i 2 jeśli chcesz, by ciasto dodatkowo wyrosło, co zajmie więcej czasu, ale dzięki temu ciasto będzie bardziej miękkie i dłużej zachowa świeżość.
W wersji dłuższej – przykrywamy ściereczką i zostawiamy w ciepłym miejscu na godzinę i dalej jak w wersji krótszej.
W wersji krótszej – pomijamy ten krok, nagrzewamy piekarnik do 180 stopni, wyłączamy i wstawiamy ciasto. Gdy podwoi swoją objętość włączamy znowu piekarnik na 190 stopni. Pieczemy 25 minut.
Bardzo lubię je posmarowane masłem.
Przepięknie wygląda ta rozeta 🙂