Jednym z moich hobby jest miejskie ogrodnictwo. Mam rośliny na parapecie i na balkonie, gdy tylko robi się ciepło. Kiedy jest jeszcze zimno mam domową szklarnię hydroponiczną Green Farm – moje pierwsze zbiory ziół opisałam tutaj. Latem jestem działkowcem na mojej podwarszawskiej działkowej farmie. Ponieważ jednak rośliny nie rosną mi same – trzeba je podlewać i dbać o nie, staram się hodować głównie rośliny pożyteczne. Np. takie, które można zjeść, lub takie, które ładnie wyglądają. Jadalne kwiaty to takie 2 w 1. Cieszą oko a jednocześnie można je zjeść albo udekorować nimi danie.
W mojej szklarni rośnie pysznogłówka, nagietek lekarski, pachnotki i chabry. Jeszcze nie mają kwiatów, ale na szczęście wiosną pełno jest jadalnych kwiatów w naturze.
Jakie kwiaty można zjeść?
bez czarny – można go usmażyć w cieście naleśnikowym jak racuchy i zrobić z niego lemoniadę
fiołek – zobacz przepis na cukier fiołkowy, który podobnie jak waniliowy aromatyzuje nasze wypieki i na ocet fiołkowy do sałatek
jaśmin – uwielbiam herbatę jaśminową
lawenda – zobacz przepis na ciasteczka z cukrem lawendowym, lemoniadę o smaku lawendy i ocet do sałatek.
mniszek – można z niego zrobić wino mniszkowe
ogórecznik – pięknie dekoruje nasze sałatki i dania
róża – woda różana nadaje wyjątkowego smaku deserom a konfitura to najlepszy dodatek do pączków
rumianek – moja ulubiona herbatka
Dekorowanie dań kwiatami jest coraz bardziej popularne. Chociaż nie wszyscy uważają, że to w dobrym guście, to na wiosnę można wszystko. Kiedy mamy cieszyć się kolorami i zapachami jak nie teraz?
Lubisz moje wpisy? Bądź na bieżąco na Facebooku i Instagramie!
Super wpis i ciekawe informacje
Nie wiedziałam że jaśmin można jeść.
W herbacie jaśminowej na pewno!
Ja uwielbiam konfiturę z róży 🙂 Sama nie mam ręki do roślin, średnio radzę sobie też w kuchni, więc raczej zdaję się na gotowe produkty, ale gdybym tylko potrafiła, próbowałabym wykorzystać kwiaty na najróżniejsze sposoby.
Można ich użyć po prostu do dekoracji. To prawda. Róża jest super
Dziękuje za ten artykuł, napewno mi się przyda, z chęcią użyje ich w swoich deserach 🙂