To jest Tosia, kura, którą adoptowałam przez zaadoptujkure.pl. Tosia mieszka w Brudnicach na Mazowszu, a ja dostaję jej zdjęcia (już niedługo będą filmiki,) a raz w miesiącu także jajka od niej.
Jak to działa? Wybieramy konkretną kurę spośród dostępnych na zaadoptujkure.pl, możemy wybrać czy chcemy jajka zerówki czy np, jedynki, ile jajek chcemy dostawać od naszej podopiecznej i na jaki okres się decydujemy. Kiedy się zdecydujemy, nadajemy jej imię i czekamy na jajka. Kiedy przyjeżdża transport, dostajemy wcześniej smsa z terminem dostawy. Chociaż jeszcze lepiej jest dać kurę w prezencie komuś z domowników i niech on nazwie swojego pupila.
Imię dla Tosi wybrał mój mąż. To pod jego wpływem przestałam kupować inne jajka niż klasy A z produkcji ekologicznej, czy chowu na wolnym wybiegu. Poprzednio zdążało mi się kupić dwójki, ale potem wiedziałam, że będzie afera, bo Paweł bardzo się martwi o zwierzątka i nawet chów ściółkowy to dla niego za dużo.
W tym miesiącu po raz pierwszy przyszły jajka od Tosi, co jest krokiem dalej, bo nie tylko mamy oznaczenie, które mówi czy kura od której jajka jemy była szczęśliwa czy nieszczęśliwa, ale możemy sobie wyobrazić, że to właśnie nasza podopieczna nam je przesłała.
Na opakowaniu jest też napis: Dziękuję, że się mną opiekujesz. Mam nadzieję, że jajka Ci smakują. Twoja kura”. We współczesnym świecie, gdzie dzieci nie wiedzą skąd się bierze mleko i nie są w stanie rozpoznać kukurydzy czy ziemniaków, gdy mijają ich pole w samochodzie, ta zabawa w jajko od konkretnej kury może być bardzo wychowawcza. Jest to też świetny sposób, żeby przekonać ludzi do kupowania jajek ekologicznych. Nikt nie będzie przecież chciał, żeby jego Tosia siedziała w ciasnej klatce dziobana przez inne kury, skoro może sobie pochodzić po wolnym wybiegu.
Najlepsze, że nie jest to bardzo drogie porównując z cenami jajek, które kupujemy w sklepie, zwłaszcza że nie płacimy za kuriera i że może to być praktyczny prezent. Zwykle płacę ok 1,20 za jajko zerówkę, a w najdroższym pakiecie będzie to 2 zł za sztukę (lub taniej jeśli mamy więcej kur/miesięcy).
Może już niedługo będzie można odwiedzić swoja kurę?
Super sprawa z tą adopcją. Również zaadoptowała kurkę o imieniu Koko i podobnie jak ty, otrzymałam już od niej jajeczka, które cały czas konsumuję. Cieszę się, że każdego dnia jest więcej osób, które zaczynają świadomie myśleć o zwierzętach. Pozdrawiam cię serdecznie.