“Z miłości do lokalności” – recenzja

“Z miłości do lokalności” – recenzja

Tomasz Jakubiak jest gospodarzem programu „Jakubiak w sezonie” w telewizji kuchnia+. Jego misją jest przybliżanie sezonowych, lokalnych i regionalnych smaków szerszej publiczności. Świadomość tego, co powinniśmy jeść mieszkając lub podróżując po danym regionie, przekłada się u niego na bycie w harmonii z samym sobą i uczucie flow w czasie gotowania. Importowana i produkowana masowo żywność nie da nam przecież tego samego, co smaki, które pamiętamy z dzieciństwa i wakacji.

“Z miłości do lokalności” zabiera nas w podróż po Polsce i przywraca nam wiarę w prawdziwą, naturalną żywność produkowaną w rodzinnych gospodarstwach i firmach. Czytając tę książkę mamy poczuć się jakbyśmy siadali do stołu z producentami lokalnych specjałów, którzy sami stawiają je na swoim stole i często je jedzą, ale też sprzedają je w danym regionie, więc kształtują lokalne gusty i muszą dbać o swoją reputację w okolicy. Przecież lepiej wspierać dobre marki lokalne a nie globalne. Lokalność ma nam przypomnieć czasy, kiedy po dobrą żywność jeździło się na wieś. Czy nie wspaniale byłoby i dziś wybrać się na weekendową wycieczkę w poszukiwaniu dobrego mięsa, jaj i warzyw lub w odwiedziny do zaufanego gospodarstwa? Na razie możemy poczytać o chlebie od Piwońskich, mięsie z Ostrzeszowa, boczku ze świni złotnickiej, twarogu miechowskim, serach z Ranczo Frontiera czy chrzanie Dros z Ojsakowa.

Kuchnia Jakubiaka jest sezonowa. Gęsinę je się w listopadzie a sałatki latem, autor bazuje na lokalnych smakach, ale nie ma problemu z dodawaniem do nich świeżego imbiru. Jego kuchnia regionalna jest też mocno luksusowa. Jeśli masz na zbyciu kapłona, kuropatwę, sandacza czy liście musztardowca “Z miłości do lokalności” na pewno poratuje Cię przepisem. Oprócz luksusowych zup, są też przepisy z koła gospodyń wiejskich i swojskie smaki. Przepisy te pokochają zwłaszcza panowie i miłośnicy mięsa. Nie zabraknie dla nich też śmietany, rodzynek, dań panierowanych i frytek. Niektóre przepisy to 2 w 1 np. kanapka z frytkami i rybą w panierce na głębokim tłuszczu.

Najlepszą częścią tej książki są anegdoty o lokalnych producentach i produktach, które Tomasz Jakubiak poznał kręcąc swój program. Nie miałam pojęcia, że chrzan upowszechnił się w Polsce dopiero w latach ‘20 i to dzięki Niemcom a założyciel Piekarni Piwoński miał tak bujną przeszłość.

A co bym ugotowała z tej książki?
Oczywiście rosół z kapłona, raki po warszawsku oraz imbirowo-cytrynowy rosół z kaczki z pierogami. Koniecznie muszę też przetestować kluskę miedzianogórską. Dobrze wyglądają kluski ze smażoną kapustą kiszoną i forszmak lubelski z grzybowym pęczakiem, pierogi z nadzieniem z bobu, kopytka z pesto szczawiowym i maczanka krakowska.

Z miłości do lokalności Tomasz Jakubiak
[nokaut-offers-box url=’p:/kuchnia-przepisy-kulinarne/z-milosci-do-lokalnosci-tomasz-jakubiak-9788379457878.html’ classes=”big”]
Z miłości do lokalności. Tradycyjne dania w nowej odsłonie.
Autor: Tomasz Jakubiak
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Data premiery: 2017
Ilość stron: 224
Okładka: zintegrowana


Related Posts

“Smakoterapia” – Iwona Zasuwa – recenzja

“Smakoterapia” – Iwona Zasuwa – recenzja

Smakoterapia to blog, który prowadzi mama wybrednego alergika, dla której jedzenie to przede wszystkim dbanie o siebie i bliskich. Nazywana jest Królową Kaszy Jaglanej. Uczy nas też jak być Panią Swojego Smaku – wybierać smaczne alternatywy dla niezdrowych i uzależniających składników codziennych dań. W jej kuchni ma  być przede wszystkim zdrowo. Bez mięsa, glutenu, nabiału […]

Żyj lagom. Szwedzka sztuka życia w harmonii – recenzja

Żyj lagom. Szwedzka sztuka życia w harmonii – recenzja

Sporo było ostatnio książek o hygge i lagom. Bardzo miło się je czytała a zwłaszcza oglądało ich piękne obrazki, ale był z nimi jeden kłopot. Mało co z nich wynikało, bo brakowało w nich konkretnych przykładów. Wiadomo, że w Skandynawii żyje się lepiej, bo to bogate kraje, gdzie jest piękna przyroda a nie ma biedy i wyścigu szczurów, ale niby jak odnieść to do życia w Polsce […]



1 thought on ““Z miłości do lokalności” – recenzja”

  • Ładne wydanie. Ale chyba tworzone w pospiechu. Otworzyłem na stronie nr.26 z moja ulubiona kwasnica z baranina. A w przepisie zero wzmianki o baraninie. Tylko żeberka wieprzowe. Zobaczymy co będzie dalej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *