Lato i okulary

Noszę okulary co najmniej od liceum. Wcześniej też powinnam była je nosić, ale wolałam nic nie widzieć. To było nawet zabawne. Po prostu umawiałam się ze znajomymi w jakimś konkretnym miejscu, żeby nie musieć ich szukać wzrokiem i siadałam w ławce obok kogoś, kto widział lepiej ;). Teraz przyzwyczaiłam się już do chodzenia w okularach, zwłaszcza że nie mogę nosić soczewek. Problem pojawia się w lecie, kiedy na słonecznej ulicy przydają się okulary słoneczne. U optyka i w internetowych sklepach z okularami można wprawdzie kupić okulary 2 w 1, czyli albo korekcyjne, które się przyciemniają same, gdy pada na nie słońce, albo słoneczne z mocą okularów korekcyjnych, ale nigdy nie przekonałam się do żadnego z tych rozwiązań. Często gubię okulary słoneczne a jeśli jestem w ruchu to i tak potrzebuję 2 pary, bo najpierw jestem w słońcu na ulicy, a potem w cieniu, bo wchodzę gdzieś do środka. Zwykle noszę więc jedne na drugich, czyli po prostu zakładam okulary słoneczne na korekcyjne. Kiedy wchodzę do sklepu albo w cień mogę po prostu zdjąć okulary słoneczne.

Okulary słoneczne latem to nie jest błaha sprawa. Powinny być w każdej wakacyjnej torbie, bo jesteśmy wtedy częściej na powietrzu, spędzamy też czas nad wodą, która dodatkowo odbija promienie UV. Bez okularów słonecznych ryzykujemy zapalenie spojówek czy że szybciej rozwinie się u nas zaćma Dobre okulary słoneczne powinny w momencie kupienia ich mieć naklejki poświadczające unijny znak jakości CE i rodzaj filtru. Dobrze też, żeby nie zmieniały kolorów (np. różowe nie będą dobre do prowadzenia samochodu)

Oprócz okularów powinniśmy dbać o oczy także dietą bogatą w karoten, zielone warzywa i jagody. Dobrze też badać regularnie wzrok i kupować okulary tylko w sprawdzonych sklepach.



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *